W 2008 roku amerykańska patainstytucja Basekamp we współpracy ze Stephenem Wrightem podjęła próbę wypełnienia białych plam na mapie artystycznego wszechświata. Obszarem ich badań były konstelacje możliwych światów sztuki (ang. plausible art worlds), które pozostają relatywnie niezależne od artystycznego mainstreamu. Tym samym Wright i Basekamp dokonali przewrotu kopernikańskiego w klasycznych modelach artystycznej kosmologii. Zazwyczaj podkreślają one dominację obiegu galeryjno-wystawienniczego, reprodukując wyraźny podział na mainstream i alternatywę, na wschodzącą bohemę i konsekrowaną awangardę, na galaktykę artystycznych gwiazd i ciemną materię sztuki. Koncepcja możliwych światów sztuki relatywizuje taki artystyczny centralizm. Podkreśla wielość artystycznych uniwersów, które pomimo tego, że często wywodzą się z jednego pnia czy też orientują się wobec podobnych sił (jak chociażby globalny kapitalizm), wciąż jednak czynią to wedle swoich prawideł. Możliwe światy sztuki manifestują się pod postacią sieci hakerów, ruchów protestu, niezależnych ośrodków kultury, artystycznych kooperatyw, centrów badawczych, etc. Wszystkie one stanowią środowiska podtrzymujące sztukę, które mają swoje systemy wsparcia, publiczność, zasoby, kryteria estetyczne. Wielość artystycznych habitatów jest zarówno efektem migracji sztuki na inne obszary rzeczywistości, jak i wehikułem ten ruch umożliwiającym. Zjawisko to ma charakter globalny. Każdy z możliwych światów sztuki ustanawia swoisty ekosystem czy też habitat, w którym sztuka może ewoluować, mutować i tworzyć hybrydy z innymi gatunkami.
ROBIĄC UŻYTEK. ŻYCIE W CZASACH POSTARTYSTYCZNYCH
SKŁADA SIĘ
Z WYSTAWY
ORAZ
PROGRAMU PUBLICZNEGO,
W KTÓRYCH BIERZE UDZIAŁ PONAD STU
UCZESTNIKÓW