Andrzej Haręza jest rzeźbiarzem i stolarzem, mieszkającym we własnoręcznie zbudowanym domu we wsi Talki na Mazurach. Przez dwadzieścia pięć lat pracował w szkole podstawowej, ucząc plastyki. Obecnie jest na emeryturze, zajmuje się głównie działalnością artystyczną i rzemieślniczą.
Kilka lat temu Andrzej Haręza zbudował kołatkę – rzeźbę inspirowaną instrumentami wykorzystywanymi w ludowych obrzędach wielkanocnych. Terkotki i kołatki są związane z ginącą tradycją półpościa czy śródpościa. Dzieci biegały od domu do domu, hałasując przy pomocy tych instrumentów, krzycząc „półpoście, półpoście!” oraz dostając za to drobne pieniądze i słodycze. Dźwięk terkotek i kołatek miał wybudzić ludzi z zimowego marazmu.
Haręza użył swojej hałasującej rzeźby w skali 1:1, w proteście przeciwko komercjalizacji i wysokim cenom opłat za stoiska na jarmarku folklorystycznym w Węgorzewie oraz podczas grudniowych protestów Komitetu Obrony Demokracji w Ełku. Jest to łatwe do przenoszenia, skuteczne narzędzie protestu, w formie, która przypomina m. in. drewniane rzeźby Jerzego Beresia i jego Taczki polskie z 1966 roku.